Dziś moja mama wróciła nieco później niż zwykle tak o 19.40 i w tym samym czasie co zadzwonił dzwonek do drzwi mój domofon puścił sygnał że idzie inna osoba (moja mama). Otworzyłam drzwi i zobaczyłam panią administrator dała mi formularz żeby mama go wypełniła. I rozmawiała z moim sąsiadem. Weszła mama i oczywiście zrobił się harmider. Ktoś coś mówił moja mama rozmawiała z sąsiadami i nagle wyszła księżniczka. Księżniczka to kotka moich sąsiadów jest ona persem i jej futerko jest koloru ciemno szare, białe i takie tam :) Jest śliczna innym zdaniem i mój Gizmo dawno temu chciał się z nią zaprzyjaźnić ale ona na niego zasyczała i Gizmo się jej boi . I CO SIE NAGLE STAŁO księżniczka weszła do nas do domu i ona i Gizmo zaczęli się wąchać. I nagle zasyczała Gizmo nic trochę się odsunął ale znów się powąchali i jeszcze raz zasyczała on chyba już się wystraszył i schowała się pod krzesło. Pani sąsiadka ją zabrała i puściła do domu. Kiedy było po wszystkim, nazwałam gizma CACA ( czytaj : kaka ) to oznacza po polsku kupa ( język włoski). Ale pozytywem tej historii jest to że dostałam dwie pary nowych butów i ostrzegam wyglądają na małe ale nie są ponieważ jak na mój wiek mam rozmiar 40:>
Fajny post ^^
OdpowiedzUsuń